
Brownie z chałwą
Zaważam, że z brownie mam tak samo, jak z sernikiem. Jakiś osobny żołądek, ponieważ zawsze się zmieści. To powstało przypadkiem. Miałam przygotowaną czekoladę na ciasto drożdżowe, ale niefortunnie drożdże mi się skończyły, a o zapas nie zadbałam należycie. Zwykle kupuję drożdże świeże, a suszonych mam zapas na sytuacje awaryjne. Coż, nie wszyło. Jednak i tak było pysznie.
8 porcji:
100 g czekolady
3 jajka
100 g ksylitolu
100 g mąki orkiszowej
50 g chałwy
30 g oleju kokosowego
20 g kakao
Czekoladę siekamy drobno lub kruszymy tłuczkiem. Ja zwykle wrzucałam ją do woreczka lub przekładałam papierem do pieczenia, zawijałam w ścierkę i dawałam się ponieść sile tłuczka do ziemniaków.
Chałwę kruszymy, mieszamy z czekoladą.
Mąkę mieszamy z kakao.
Z jajek oddzielamy żółtka od białek.
Białka ubijamy na sztywną pianę.
Żółtka ucieramy z ksylitolem, aż masa zmieni kolor na jasnokremowy. Dodajemy olej kokosowy do żółtek. Mieszamy. Dodajemy połowę piany z białek, mąkę, kakao i czekoladę. Masa będzie dość zwarta, ale należy ją dobrze wymieszać. Następnie dodajemy pozostałą część piany.
Masę wylewamy do 8 kokilek do zapiekania lub do formy o wymiarach 20×20 cm.
Pieczemy w 180 st. C przez ok. 25 minut.
Thermomix
Żółtka oddzielamy od białek.
Zakładamy motylek. Do czystego i suchego naczynia wlewamy białka, ubijamy 3 minuty/obroty 3.5. Pianę przekładamy do innego naczynia.
Do naczynia wkładamy czekoladę i chałwę, rozdrabniamy 4 sekundy/obroty 8. Przekładamy do innego naczynia.
Zakładamy motylek z powrotem. Dodajemy żółtka i ksylitol. Mieszamy 3 minuty/obroty 4. Wyciągamy motylek.
Dodajemy olej kokosowy, mąkę, kakao i czekoladę z chałwą. Miksujemy 2 minuty/obroty 4.
Dodajemy pianę z białek. Miksujemy 3 minuty/obroty 3. Jeśli składniki nie połączą się, zwiększyć obroty do 5 na 15 sekund.
Masę wylewamy do 8 kokilek do zapiekania lub do formy o wymiarach 20×20 cm.
Pieczemy w 180 st. C przez ok. 25 minut.
1 porcja ma ok. 200 kcal,
B – 5 g, T – 10 g, W – 27 g
WW – 2,5
WBT – 1,2
IG – 32
ŁG – 8
One thought on “Brownie z chałwą”
Podoba mi sie ten przepis:) Bardzo ciekawa jestem smaku:)