
Bulgur z warzywami
Uwielbiam kasze. Za smak i wszechstronność. Każdą z nich można podać na słodko i wytrawnie. Każda z nich idealnie komponuje się z owocami i warzywami. Smakoszom mięsa również powinno być z nimi po drodze.
Dziś w roli głównej kasza bulgur. Jej drobną odmianę można przyrządzić tak samo jak kuskus – zalewając wrzątkiem. Jednak bulgur ma znacznie więcej błonnika, magnezu i folianów. Można ją dusić, gotować i zapiekać w potrawach jednogarnkowych. Bulgur chłonie dużo płynu, przechodząc smakami potrawy. Nawet gruboziarnistą gotuje się stosunkowo krótko – ok. 5-10 minut. Dwa razy dłużej moczy się we wrzątku bulgur drobnoziarnisty.
100 g kaszy bulgur ma 342 kcal, ponad 12 g białka i prawie 76 g węglowodanów – jednak tylko niespełna 0,5 g cukrów prostych i aż 12,5 g błonnika.
Dla niektórych fakt, że ta kasza jest pozyskiwana z ziarna pszenicy durum będzie raczej argumentem za tym, by jej nie jeść.Durum jest najbardziej wartościową odmianą pszenicy. Jeśli nie mamy problemów z tolerancją glutenu, nie mamy uczulenia na pszenicę, ani nie cierpimy na celiakię to naprawdę nie ma powodów, by rezygnować z produktów pszenicznych.
Co do bulgur? Wszystko :) Ja podałam z warzywami – duszonymi na odkrytej patelni pieczarkami, cukinią i czerwoną papryką. Do kaszy dodałam koperek, co dodało jej jeszcze więcej lekkości.
Część kaszy podałam dzieciom z tartym jabłkiem i łyżką jogurtu z miodem. Wyśmienity podwieczorek.