
Chałka orkiszowa
300 g mleka
20 g miękkiego masła
3 żółtka
20 g świeżych drożdży, pokruszonych lub 2 łyżeczki suchych drożdży (8 g)
50 g ksylitolu
550 g mąki orkiszowej
1 łyżeczka soli
1 jajko, delikatnie roztrzepane, do posmarowania
tłuszcz do posmarowania miski
Mleko podgrzewamy. Powinno być ciepłe, ale nie gorące. W temp. ok. 35 st. C. Rozpuszczamy w nim drożdże i masło. Następie dodajemy żółtka i mieszamy dokładnie. Dodajemy ksylitol, sól i mąkę. Wyrabiamy dokładnie. Dużą miskę natłuszczamy. Przekładamy do niej ciasto, przykrywamy ściereczką i odkładamy w ciepłe miejsce na godzinę, aby ciasto podwoiło swoją objętość.
Po tym czasie wyciągamy ciasto na oprószony mąką blat. Dzielimy na trzy części. Z każdej formujemy wałek. Blachę do pieczenia wykładamy papierem. Na nim z wałków zaplatamy warkocz. Oba końce warkocza zawijamy pod spód. Chałkę smarujemy roztrzepanym jajkiem. Można posypać ziarnami, makiem lub kruszonką przygotowaną z ok. 50 g masła i 75 g mąki oraz łyżki cukru wanilinowego.
Chałkę zostawiamy aby jeszcze trochę wyrosła. W tym czasie rozgrzewamy piekarnik do 180 st. C. Pieczemy ok. 30 minut.
2 thoughts on “Chałka orkiszowa”
Bardzo dziękuję za przepis, chalka wyrosła przepięknie. Jest treściwa- dwie kromki i człowiek najedzony :) Doceniam też, że przepis składa się z przepisu, a nie tony tekstu przed nim, którego i tak nigdy nie czytam, bo potrzebuję przepisu, a nie historii o powstawaniu chałki ;) Pozdrawiam!
Bardzo się cieszę, że smakowała! Ja też nie bardzo lubię zbyt długie teksty o niczym, choć zdarza mi się napisać kilka zdań czasem. Jednak uważam, że skoro chcę tutaj zamieszczać przepisy, które wychodzą, sprawdziłam i mi smakowało, to nie ma sensu pisać o każdym tego samego :) Zawsze jest pysznie, tak być powinno.
Pozdrawiam!