
Ciasto różowa łatka
Ciasto powstało na potrzebę podzielenia się miłością. Brzmi dziwnie? Miłością do wspólnych treningów rowerowych. Tym dzieliłam się z okazji Walentynek. Same Walentynki są dla mnie świętem zbędnym. Uważam, że jedynie nakręcają handel. Niemniej jednak każda okazja jest dobra, by sprawić komuś radość. Ja, mam nadzieję, że sprawiłam wielką.
Ciasto:
500 g mąki
250 g słodziwa
4 jajka
250 ml mleka
200 g masła
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
czerwony barwnik spożywczy lub łyżka proszku z buraka (można wykorzystać również sok z buraka zastępując pół szklanki mleka, pół szklanki soku – wtedy składniki należy podzielić na pół i rozrobić w osobnych miskach)
dwie garści orzechów włoskich
szklanka mrożonych wiśni lub czereśni
Krem:
1 opakowanie budyniu malinowego bez cukru
1 szklanka mleka
200 g śmietanki 30 %
2-3 łyżki słodziwa
opcjonalnie: czerwony barwnik spożywczy lub sok z buraka
Ciasto:
Składniki suche łączymy ze sobą. Masło ucieramy ze słodziwem. Nadal ucierając dodajemy po jednym jajku. Dodajemy suche składniki oraz mleko i ucieramy masę, aż stanie się gładka i jednolita. Masę dzielimy na dwie części.
Jedną część wykładamy do formy keksówki lub okrągłej o średnicy ok. 23 cm. Na wierzch wykładamy owoce.
Drugą część mieszamy z barwnikiem, aby masa zrobiła się różowa. Wkładamy na wierzch białej części i posypujemy posiekanymi orzechami.
Pieczemy w 180 st. C przez ok. 40-50 minut, do suchego patyczka.
Krem:
Śmietankę ubijamy. Pod koniec ubijania dodajemy słodziwo. Budyń gotujemy w połowie zalecanej (podanej na opakowaniu) ilości mleka. Lekko ostudzony dodajemy do śmietany stale ubijając. Masę wykładamy na ostudzone ciasto. Pozostawiamy w chłodnym miejscu, aby masa stężała.