
Dieta CTZO, dzień drugi
Śniadanie
300 ml mleka 2%
50 g ryżu brązowego
150 g brzoskwini
Przepis:
W rondelku zagotuj mleko, wsyp ryż i gotuj, mieszając. Gdy ryż wchłonie płyn, dolej znów mleko (rób to stopniowo, np. dodając po 2-3 łyżki mleka). Gotuj na niewielkim ogniu do czasu, aż ryż zmięknie. Dopraw go delikatnie solą do smaku.
Podawaj na ciepło z drobno pokrojoną brzoskwinią.
Drugie śniadanie
1 jajo gotowane
50 g bułki grahamki
50 g rzodkiewki
12 g sałaty
Obiad
40 g jogurtu naturalnego 2%
140 g dorsz/sandacz/szczupak
15 g oleju kokosowego
100 g cukinii
5 g koperku
70 g marchewki
70 g papryki czerwonej
100 g pora
350 g ziemniaków
Przepis:
Warzywa dokładnie myjemy, rybę płuczemy. Cukinię kroimy w półplasterki bez obierania skórki jeśli mamy małą cukinię. Jeśli mamy dużą, z twardą skórą to obieramy, kroimy na pół i wydrążamy pestki. Paprykę kroimy w paseczki ok. 3 cm długości. Marchewkę obieramy i kroimy na słupki też ok. 3 cm. Białą część pora kroimy w cienkie talarki.
Na folię nakładamy warzywa w kolejności najpierw cukinia potem kolejne. Posypujemy ziołami prowansaskimi. Na warzywka kładziemy filet, posypujemy solą i pieprzem polewamy oliwą i szczelnie zawijamy. Pieczemy w rozgrzanym do 175 stopni piekarniku około 30 minut.
+ Puree z ziemniaków z jogurtem
Podwieczorek
100 g jogurtu naturalnego 2%
15 g płatków kukurydzianych
4 g zarodków pszennych
300 g pomarańczy
Przepis:
Owoc obrać ze skórki i podzielić na mniejsze części, wsypać do miseczki, zalać jogurtem i przysypać płatkami kukurydzianymi.
Kolacja
10 g oliwy z oliwek
75 g chleba razowego
150 g brokułów
20 g nasion słonecznika
Przepis:
Różyczki brokułu ułożyć w garnku łodygami do dołu ,podlać wrzątkiem tak żeby kwiat wystawał ponad wodę .Nie przykrywając gotować 15 min. Odsączyć ,dodać 1 łyżkę dobrej oliwy i 2 łyżki nasion słonecznika, posolić do smaku i zmiksować.
Śniadanie zjadłam o 7:00, O 9:00 już byłam głodna i zjadłam małą przekąskę. Drugie śniadanie zjadłam o 11:00. Rzodkiewkę skroiłam razem z liśćmi. Nie powiem, abym się najadła – liście z jajkiem. Obiad o 14:30 – wyczekiwany, bo zaczynałam czuć głód. Po obiedzie długo czułam się mocno najedzona. Podwieczorek zjadłam ok. 17:30, wcześniej bym się nim przejadła. Kolację, jak pierwszego dnia – po 20:00, ale nie czułam się po niej syta.