
Dynia z makaronem gryczanym
Makaron soba lubię i jadam dość często. Ogólnie gryczane makarony lubię, ale ten jest wyjątkowy. Dobrze przygotowany nie skleja się i pozostaje jędrny i elastyczny.
Najbardziej lubię z bakłażanem i mango wg. przepisu Ottolenghiego. O tutaj jest.
Ponieważ sezon na dynię to u mnie praktycznie dynia każdej odmiany, na każdy poznany mi sposób, to nie zabrakło też mojej ulubionej dyni z czosnkiem. Podana z makaronem gryczanym i podkręcona smażonym jarmużem dała nowe danie na liście „nigdy się nie znudzi”.
2 mniejsze porcje lub 1 duża
75 g makaronu soba
200 g dyni piżmowej
4 łyżki stałej części mleka kokosowego, ok. 50 g
1-2 ząbki czosnku
2 garści jarmużu
1 łyżka oleju rzepakowego lub masła
Dynię obieramy, kroimy w kostkę. Jarmuż myjemy, osuszamy, usuwamy twarde części.
Na patelni rozgrzewamy mleko kokosowe. Dodajmy dynię, podsmażamy. Gdy się lekko zrumieni, dodajemy czosnek przeciśnięty przez praskę. Zmniejszamy temperaturę i dusimy kilka minut, aby dynia zmiękła. Doprawiamy pieprzem ziołowym i solą.
Makaron gotujemy zgodnie z instrukcją, w lekko osolonej wodzie. Odcedzamy, przelewamy zimną wodą.
Na patelni rozgrzewamy olej lub masło. Dodajemy jarmuż i smażymy, mieszając, aby się nie przypalił i dobrze pokrył olejem. Doprawiamy pieprzem ziołowym. Smażmy na dużej temperaturze przez ok. 2-3 minuty.
Jarmuż przekładamy do dyni, mieszamy. Podajemy z makaronem.
Mała porcja ma ok. 277 kcal,
B – 8 g, T – 12 g, W – 39 g
WW – 3,5
WBT – 1,4
IG – 55
ŁG – 20
