
Gładko i owocowo
Smoothie w roli głównej. Z racji przeziębienia i niechęci do potraw stałych. W dzisiejszym menu wystąpiły: 1 kaki, 1 pomarańcza, 1 gruszka i 1/2 mango.
Z tego wyszło mi ok. 600 ml dość gęstego musu, którego jedną część rozcieńczyłam wodą, doprawiłam tartym imbirem i dodałam płatki quinoa i nasiona chia. W połowie konsumpcji uznałam, że dolanie mleka to dobry pomysł i teraz wiem, że następny smoothie od razu rozcieńczę mlekiem, zamiast wody.
Do drugiej części dodałam małego banana i garść rukoli oraz po łyżeczce ostropestu i młodego jęczmienia w proszku. Wyszedł gęsty mus, który można było zjeść łyżeczką.
Popołudniowy koktajl był mniej skomplikowany. 300 ml maślanki, pomarańcza, tarty imbir i łyżeczka miodu. Polecam. Niepowtarzalny smak.