
Słodkie gryczanki mascarpone
Oryginalny przepis „serniczki z kaszy gryczanej z imbirem” znajduje się w książce „Pascal kontra Okrasa”, którą jakiś czas temu można było otrzymać w ramach promocji Lida.
Dla mnie nie są to serniczki w żadnym wymiarze. Rosną podczas pieczenia, by opaść po ostudzeniu. I smakują obłędnie dobrze. Szczególnie krojone w plastry i podane z kwaśnym jogurtem lub śmietaną.
6 porcji:
200 g kaszy gryczanej niepalonej
250 g sera mascarpone
1 limonka
50 g gorzkiej czekolady
4 jajka
90 g ksylitolu lub innego słodziwa
30 g mąki orkiszowej lub innej, dowolnej
5 g mąki ziemniaczanej
Tłuszcz i ksylitol do formy
Kaszę gotujemy w stosunku 1:2 (1 część kaszy, na 2 części wody). Ugotowaną kaszę miksujemy dokładnie. Ja zmiksowałam 2/3 masy i wymieszałam z pozostałą częścią, dzięki czemu pozostały większe kawałki. Jeśli nie lubisz „grudek” – zmiksuj całość na gładko.
Żółtka ubijamy z połową ksylitolu. Następnie masę łączymy z mascarpone, a potem z kaszą.
Białka ubijamy na sztywną pianę, pod koniec dodając sok z limonki i ksylitol. Pianę dodajemy partiami do masy z kaszy i mieszamy delikatnie, aby obie masy się połączyły.
Kokilki/foremki na serniczki smarujemy tłuszczem i posypujemy ksylitolem. Do tak przygotowanych foremek przekładamy masę.
Czekoladę łamiemy na drobne kawałki i po kilka wkładamy do kokilek, „topiąc” je w masie.
Pieczemy ok. ok. 30 minut w 180 st. C.
Pozostawiamy do ostudzenia.