
Jak przeżyć święta i nie zwariować, przewodnik ilustrowany
Tym razem trochę inaczej. Nie będzie mojego przydługiego monologu. Przesłanie jest to samo. To tylko dwa dni. Na odpoczynek, a nie przyspawanie do stołu. A co na tym stole? Jajka, warzywa, chude wędliny. Sernik się sprawdzi, bo zawsze to więcej białka :) A jeśli macie ochotę na coś innego, niż zwykle, to zapraszam do lektury.