
Krem z pieczonego kalafiora i marchewki
Krem z pieczonego kalafiora z masłem orzechowym znalazłam w ksiażce Kingi Paruzel „Flexitarianizm”. Moja wersja jest słodsza o pieczoną marchewkę.
4 porcje:
1 średni kalafior
4 łyżki oleju rzepakowego
2 mniejsze marchewki
1 ziemniak
ok. 800-900 ml wody
3 łyżki masła orzechowego*
1 łyżka suszonych warzyw/przyprawy do rosołu
1 łyżeczka soli
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżeczka pieprzu ziołowego
Warzywa kroimy na mniejsze części. Mieszamy z częścią oleju i solą. Pieczemy w 180 st. C przez ok. 30 minut. Po upieczeniu odkładamy kilka różyczek kalafiora do dekoracji, a resztę warzyw przekładamy do garnka, zalewamy wodą i dodajemy pozostałe składniki. Gdy woda zacznie wrzeć zupa jest gotowa. Miksujemy na gładki krem. Dolewamy wody, jeśli jest zbyt gęsta.
Jeśli używasz masła z kawałkami orzeszków, dodaje po zmiksowaniu zupy. Kawałki orzechów będą lekko chrupały w kremie.
2 thoughts on “Krem z pieczonego kalafiora i marchewki”
Super wege przepis, fajnie ze coraz wiecej bezmiesnych przepisów :-)
Weganizm do mnie nie trafia, ale przejadło mi się mięso bardzo. Zwykle każdego roku robiłam sobie taki mały post mięsny. Ten trwa już trochę. Nie powiem, że to flexitarianizm. Albo się jest wege, albo nie :) Ograniczam mięso, co mnie napędza kulinarnie :)