
Placek serowy na dzień dobry
Nie wyobrażam sobie, że tak zaczęty dzień mógłby dobry nie być. Odkrywam, albo zwyczajnie uświadamiam sobie, że to co jem na śniadanie ma duży wpływ na moje samopoczucie w ciągu dnia. Absolutnie nie mam tu na myśli rozkładu makroskładników, czyli tego, czy są to węglowodany, tłuszcze, czy białka. Ma znaczenie smak, wygląd i forma podania. Czy to będzie owsianka, czy omlet – nie ma znaczenia. Im bardziej celebruję śniadanie, tym lepiej się czuję. Żałuję, że nie zawsze mam czas, by dłużej zająć się przygotowaniem śniadania. Jednak gdy tylko mogę, zatrzymuję się na chwilę, by smakować, a nie tylko jeść.
1-2 porcje:
500 g serka wiejskiego
1 łyżka mąki kokosowej
1 łyżka mąki lnianej
dowolne dodatki
Serek wymieszałam z mąkami i odstawiłam, by ciasto się ścięło. Masę wyłożyłam na rozgrzaną patelnię, bez tłuszczu. Smażyłam przez ok. 5 minut, a następnie zapiekłam w piekarniku – funkcja grill plus termoobieg, ale grzanie góra dół też będzie OK, byle patelnia znajdowała się na najwyższej półce. Piekłam ok. 10 minut. Po wyjęciu z piekarnika odstawiłam, aby ciasto ostygło. Gorące jest praktycznie płynne. Potrzebuje chwili, aby się ściąć.
Podałam z syropem daktylowym i figami.