
Pomysł na… omlet
Pomysł na śniadanie inne, niż owsianka. Ponieważ mój tryb dnia trochę się zmienił, owsianki zaczęłam jadać na kolację. Na śniadanie – jajka. Więc może ten wpis, to raczej pomysł na jajka ;) Tak, czy inaczej, gwarantuję, że to świetny pomysł na dobry początek każdego dnia.
Zatem cóż można z tego jajka?
Omlet.
Klasyczny mniej lub bardziej. Najczęściej z dwóch jajek, bo to taka optymalna porcja. Białka można ubić na sztywną pianę, dodać żółtka i coś, co lekko usztywni pianę. Mogą to być płatki, np. z quinoa, jaglane, ryżowe. Zamiast płatków można dodać mąkę. Gryczana dobrze sprawdzi się w wersji wytrawnej. Ryżowa lub kukurydziana pozostanie neutralna. Może być też kokosowa lub migdałowa. Może być każda, jaką tylko macie pod ręką. 1 łyżka gwarantuje, że omlet pozostanie puszysty, 2 łyżki – że będzie mniej puszysty, a bardziej zwarty. Co jeszcze możemy dodać? To zależy, czy chcemy na słodko, czy wytrawnie. Można z żółtkami zmiksować banana, twaróg lub szpinak. Można dodać kakao, posiekane orzechy lub łyżkę tartego parmezanu. Można też dodać „proszki” – chlorellę, ostropest, młody jęczmień, acai. Nasiona konopii, siemienia lnianego, chia, wiórki kokosowe, bakalie. Startą marchew, buraka, dynię, cukinię – co chcecie. Łączymy wszystkie składniki i już mamy masę, z której będzie nasz omlet.
Patelnię dobrze nagrzewamy, dodajemy odrobinę oleju, by masa nie przywarła. Zmniejszamy ogień, wylewamy masę jajeczną i smażymy pod przykryciem, aż góra omletu się zetnie. I w tym momencie pojawia się kolejna opcja – co można wyłożyć na wierzch? Hmm… to zależy ;) mogą być owoce, jeśli są małe, jak np. jagodowe, to możemy je wyłożyć mrożone. Może być pokruszony ser feta, kawałki wędzonej ryby, ćwiartki pomidorów koktajlowych. Wykładamy je w miarę szybko, by zapiekły się razem z omletem.
Po upieczeniu też możemy położyć, na co tylko nam przyjdzie ochota. Warzywa, owoce, masło orzechowe, jogurt, konfitury.
Jeśli nie zależy Wam na puszystych omletach, albo zależy Wam na czasie, możecie pominąć ubijanie białek. Jajka od razu można zmiksować na puszystą masę. Nie będzie tak puszysta, jak z ubitą pianą, ale w smaku nic jej dolegać nie będzie. Do niej również możecie dodać dowolne dodatki. Możecie miksować też z owocami, nie tylko z bananem. Każdy miękki owoc będzie odpowiedni.
Można też trochę przybajerować i zrobić omletowe muffiny lub placki ;)
Mam nadzieję, że choć trochę Was natchnęłam, zrobiłam smaka na omlet i pokazałam, że choć codziennie jemy to samo, to nie znaczy, że … jemy ciągle, to samo ;)
Smacznego omleta!