
Restaurant Week
wiosna 2019
Północ-południe
Niewątpliwie nasze duże odkrycie tej edycji Festiwalu.
W ramach Festiwalu gościliśmy się przy menu mięsnym i wegetariańskim. Przyznać muszę, że to drugie było zdecydowanie zbyt mało sycące. Jednak nie mogę odmówić smaku każdej potrawie, którą nam serwowano. Każda potrawa była dopracowana zarówno pod względem estetycznym, jak i, co najważniejsze – smaku.
Najbardziej smakował mi pieróg biłgorajski (który smakował dla mnie jak babka ziemniaczana), podany do mięsnej przystawki oraz mus chałwowy, podawany na deser. Lekkie ravioli z selera mogłabym jadać codziennie.
Wędzona polędwiczka wieprzowa, aioli z kiszonego ogórka, marynowane rydze, palona szalotka, plastyczne żółtko Ravioli z kompresowanego w kokosie selera ze szparagami, szparagi białe i zielone, kawa z selera, veloute z cebuli Policzki z jelenia konfitowane w tłuszczu gęsim, pieróg biłgorajski, demi glace z kaczki z gorzką czekoladą, młoda marchew, groszek cukrowy Wegańska fasolka po bretońsku z dynią piżmową, kalarepą i białą rzodkwią Mus chałwowy, pralinka z czekolady, orzechów i daktyli, brownie Mus chałwowy, pralinka z czekolady, orzechów i daktyli, ciasto marchewkowe
O tej restauracji Północ-Południe możecie przeczytać także tutaj.
Oberża 86
Oberża mieści się w Domku Abrahama, niegdyś muzeum. Przed Oberżą mieściła się tam pizzeria i nie ukrywam, że bardzo byłam obrażona, że w historycznym dla miasta miejscu serwowana jest kuchnia włoska. Bardzo mnie cieszy, że dziś można tam zjeść dobre jedzenie. Do syta.
Porcje zdecydowanie dla głodnych gości. Jako, że jedliśmy przystawkę, danie główne i deser, to nie podołaliśmy jednak hasłu tej edycji Festiwalu #szanujjedzenie.
Tarta, choć z serem kozim, za którym nie przepadam, była bardzo smaczna. Zupa także. Duży plus za domowy makaron, który bardzo mi smakował. I za wątróbkę, bo lubię – choć już wiem, że kaczą niekoniecznie.
Tarta z porem, kozim serem i orzechami włoskimi podana z sosem musztardowym Tradycyjna zupa cebulowa zapiekana serem, podana z grzanką maślaną Karmelizowane gęsie wątróbki podane na pieczonej brukwi i marchwi z chipsem z jarmużu Domowy makaron z borowikami, szpinakiem i polskim serem długodojrzewającym Krem kawowy z pomarańczami i słonecznikiem zatopionym w karmelu
Fedde
Na początek duży ukłon w kierunku managera, który pozwolił nam wykorzystać rezerwację w innym terminie. Dużo się działo i tak się działo, że nie pojawiliśmy się na czas.
Fedde już znamy i cenimy za oryginalne potrawy i połączenia smaków. Teraz też nie było inaczej. Kozi ser w połączeniu z porami smakuje zdecydowanie lepiej, niż bez. Pierogi były bardzo smaczne, ale zdecydowanie było ich zbyt mało. Zupa waniliowa smakowałaby i bez pianek, a ptyś to deserowe mistrzostwo smaku.
Ciastka krabowe podawane z puree z rukwi wodnej, czosnkowym sosem aioli i piklowaną szalotką Terina z porów i koziego sera podana z pastą z czarnych oliwek Mostek cielęcy faszerowany grasicą podany z gnocchi z pieczonej marchwii i sosem Gravy aromatyzowany rozmarynem Pierogi faszerowane kaszą gryczaną i twarogiem podane z sosem yakisoba Ciasto ptysiowe faszerowane kremem pistacjowym, pieczone migdały Zupa waniliowa podana z piankami, prażonymi migdałami i sosem karmelowym
Dodo Roti
Niepozorna, mała restauracja, której nie zauważyłabym, gdyby nie Festiwal. W tym urządzonym skromnie lokalu rządzi smak. Sachin Ramgolam przybliża smaki dalekiego Mauritiusa.
Wegetariańskie danie główne oraz brownie z lodami nie zrobiło na mnie wrażenia. Pozostałe potrawy dały mi całkiem nowe doznania smakowe. Niewątpliwie wrócę tam, by odkryć, co jeszcze Mauritius ma mi do zaoferowania.
Rubniki z bakłażana – grillowany bakłażan na sałatce z serem ricotta podawany z sosem słodko-ostrym Mauritius Dream – sałatka z zielonej papai z owocami morza z aromatycznym chesingiem z kolendry i mięty Ratatouille – makaron podawany z ratatouille z nutą truflową pod kołderką ze szpinaku i parmezanu Bass Roo Pan Kurczak – kurczak w aromatycznym sosie z tamaryndowca i bazylią, podawany z ryżem i jajkiem Coco Sago – tapioka zanurzona w mleku kokosowym, podana z chipsem papa dam Rozmaryn na słodko – brownie z lodami waniliowymi podane z sosem truskawkowym z rozmarynem
One thought on “Restaurant Week”