
Sernik dyniowo-pomarańczowy
Delikatny, puszysty, pachnący. Choć czasochłonny w przygotowaniu, to jednak bardzo prosty. Wart każdej chwili czekania.
1,5 kg dyni
1 kg sera do serników
200 g płatków owsianych
200 g i 2-3 łyżki słodziwa
100 g masła klarowanego
6 łyżek mąki ziemniaczanej
3 pomarańcze
5 jajek
1,5 łyżki agaru (na 500 ml wody)
Zacznij od przygotowania puree z dyni. Ja użyłam dyni buttercup, której miąższ po upieczeniu od razu staje się puree. Każdy inny gatunek będzie dobry. Dynia powinna ważyć ok. 1,5 kg. Podziel ją na 4 lub więcej części. Piecz przez 30 minut w 200 st. C. Po tym czasie dynię wyciągnij i zostaw do ostudzenia. Gdy ostygnie, usuń gniazda nasienne. Pestki możesz zostawić, jeśli lubisz łuskać. Idealne na przekąskę. Miąższ wybierz łyżką do miski i zmiksuj na puree.
Obierz dokładnie pomarańcze. Usuń możliwie najwięcej błonek, najlepiej wszystkie. Pomarańcze zmiksuj dokładnie. 1/3 dodasz do masy, pozostałe 2/3 do polewy.
200 g płatków owsianych zmiksuj ze 100 g masła klarowanego. Jeśli trzeba, masę wymieszaj dłonią. Wyłóż spód tortownicy o średnicy 25 cm. Możesz trochę wyłożyć także boki. Spód podpiecz przez 15 minut w 180 st. C.
Z 1 kg sera do serników odejmij 2-3 łyżki sera. Pozostałą część zmiksuj na puszystą masę z jajkami, słodziwem (200 g) i mąką. Dodaj przygotowane puree z dyni i zmiksowane pomarańcze.
Masę przelej na przygotowany spód i piecz ok. 1,5 godziny w 160 st. C.
2/3 puree pomarańczowego zagrzej w rondelku z 2-3 łyżkami słodziwa i agarem. Gotuj ok. 2 minuty. Następnie przestudź troszkę i dodaj pozostałą część sera. Wymieszaj dokładnie. Polewę wylej na upieczony i lekko ostudzony wierzch ciasta. Pozostaw do całkowitego ostygnięcia.
Mi zostało troszkę masy, więc zrobiłam kilka babeczek. Taki pomysł :)
Smacznego!