
Wędliny, wyrób własny
Jeszcze nie dorosłam do samodzielnego wędzenia wędlin, ani wyrobu kiełbasy, ale pochwalę się, że takie wyrabiają moi teściowe. Ja piekę i, od wczoraj, przygotowuję je w szynkowarze.
Wczoraj upiekłam szynkę w szałwii z suszonymi pomidorami, a w szynkowarze zrobiłam schab w majeranku i słodkiej papryce. Nie przepadam za pieczoną szynką, ale przyznać muszę, że szałwia z pomidorami nadaje jej zupełnie inny, lepszy smak.
Namawiam do próbowania własnych smaków, samodzielnego mieszania przypraw. A przede wszystkim namawiam, do samodzielnego wykonywania wędlin. Robiąc je samemu zawsze mamy pewność, że nie zawiera sztucznych dodatków: wzmacniaczy smaku, konserwantów i zagęstników. Przygotowanie wędliny jest banalnie proste. Ja nacieram mięso solą i przyprawami i zostawiam na noc w lodówce. Piekę w 180 st C licząc godzinę pieczenia na kilogram mięsa.
Z szynkowarem jest trochę więcej pracy, ale tylko trochę – sprawdźcie sami!
Składniki:
700-800 g schabu
2 łyżeczki soli peklowej
3 łyżeczki majeranku
2 łyżeczki słodkiej papryki
1-2 ząbki czosnku
Przyprawy mieszamy ze sobą i ucieramy z rozgniecionym czosnkiem. Przygotowaną mieszkanką nacieramy mięso i wkładamy je do woreczka, w którym będzie pieczone, a następnie umieszczamy w szynkowarze i wstawiamy do lodówki na 24-48 godzin. Po tym czasie szynkowar umieszczamy w garnku z gorącą wodą tak, by woda sięgała ok. 2 cm poniżej wieczka szynkowaru. Woda powinna się gotować, ale nie wrzeć! Gdy mięso osiągnie temperaturę ok. 70 st. C. wyłączamy grzanie kuchenki i pozostawiamy szynkowar do ostygnięcia w wodzie, w której się gotował. Ostudzony szynkowar wstawiamy do lodówki. Po 12 h mięso jest gotowe.