
Wegańska harira
Oryginalna, marokańska harira przygotowywana jest na bazie mięsa baraniego i podawana jest daktylami. Tak samo jak dahl, ma wiele odmian zależnych nie tylko od obszaru geograficznego, w którym jest przygotowywana, ale także jej skład zależy od kucharza, który ją przygotowuje. Albo od Kucharzycy ;)
Moja harira jest pełna soczewicy, ciecierzycy i makaronu. Nie przygotowałam jej na bazie mięsa. Doprawiłam ją tak, aby spełniała swoje zadanie – rozgrzewa, pachnie, syci.
2-4 porcje:
70 g zielonej soczewicy
1 puszka (400 g z zalewą) ciecierzycy
1/2 kalafiora
1 łodyga selera
1 duża marchewka
1 szklanka przecieru pomidorowego
przyprawy: sól, imbir (najlepiej świeży, starty na tarce, ok. 1 cm korzenia), kolendra mielona, papryka ostra
50-100 g drobnego makaronu
Makaron gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Odcedzamy.
Marchewkę i selera kroimy w plastry, gotujemy razem z soczewicą. Gdy warzywa będą miękkie dodajemy przyprawy, ciecierzycę razem z zalewą oraz pokrojonego kalafiora. Pod koniec gotowania dodajemy przecier pomidorowy i gotujemy ok. 5 minut.
Zupę podajemy z ugotowanym makaronem.
4 thoughts on “Wegańska harira”
a jaka gęsta! uwielbiam jak „łycha stoi” jak zawsze mawiała moja mama :D
Ja też :D
Fajne, jesienna zupka :]]]]]]]]
Widzę, że jesteśmy z Zuzą z tej samej szkoły :) Zupa musi być gęsta! I niekoniecznie wegańska – sam przyrządzam taką impresję na temat hariry. Bez daktyli, ale mięsko obowiązkowe :)