
Chałwa
Sezamowe niebo. Jeśli jak ja uwielbiacie chałwę, to dobrze trafiliście. Jeśli jak ja, nie lubicie syropu kukurydzianego, to trafiliście jeszcze lepiej. Chałwę robi bardzo łatwo i stosunkowo szybko. Niezbędny do tego jest młynek do kawy. Można użyć blendera, jednak nie każdy poradzi sobie ze zmieleniem ziaren na gładką masę. Będziemy potrzebować:
60 g sezamu
40 g łuskanych ziaren słonecznika
20 g miodu
Sezam i słonecznik prażymy na suchej patelni. W młynku do kawy mielimy na gładką masę po 2-4 łyżki uprażonych i ostudzonych ziaren. Powstałą masę mieszamy z miodem na gładką pastę. Ilość miodu jest przybliżona – zależy od Waszych preferencji, jaką chałwę lubcie. Minimalna ilość to taka, która scali w jednolitą masę zmielone ziarna. Uformowaną chałwę wstawiamy do lodówki do całkowitego scalenia, przynajmniej na 20-30 minut. Domową chałwę możemy przechowywać w lodówce nawet miesiąc. Czy dłużej, to nie wiem, nie sprawdzałam ;)
Do masy można dodać zmielone lub posiekane orzechy, kakao, a nawet rodzynki.