
Dieta CTZO, dzień szósty
Śniadanie
125 g sera twarogowego chudego
105 g chleba razowego
60 g rzodkiewki
21 g sałaty
10 g szczypiorku
120 g pomidora
Przepis:
nanieść na chleb- sałatę, twaróg, rzodkiewkę, pomidora oraz szczypiorek . Szynka oraz warzywa pokrojone w plastry.
Drugie śniadanie
100 g banana
5 g orzechów włoskich
36 g miodu pszczelego
Przepis:
obranego banana pokroić w drobne plasterki, przełożyć do miseczki, dodać rozdrodbniony orzech, wymieszać i całość polać miodem.
Dałam mniej miodu, bo ostatnim razem było dla mnie zbyt słodkie.
Obiad
100 g cielęcina, łopatka
15 g olej kokosowy
6 g czosnek
160 g seler korzeniowy
200 g ziemniaki
100 g jabłko
Przepis:
Puree z ziemniaków – ziemniaki ugotować w wodzie, zgnieść. Na końcu dodać oliwę z oliwek i przyprawy : pieprz, bazylię, curry. Surówka z selery- Seler zetrzeć na tarce o dość drobnych oczkach. Pdobnie postąpić z jabłkiem. Przyprawić pieprzem.
Cielęcina w ziołach- Porcję cielęcej łopatki natrzeć czosnkiem a następnie obtoczyć w ziołach takich jak bazylia, oregano, zioła prowensalskie. Piec w piekarniku, w rękawie do pieczenia przez godzinę w temp. 180 st C
Nie dostałam cielęciny, więc wykorzystałam polędwicę wieprzową. Daleko im do siebie, ale jak się nie ma co się lubi… Tym razem nie piekłam mięsa, tylko podsmażyłam na patelni bez dodatku tłuszczu.
Podwieczorek
100 g brzoskwinia
160 g gruszka
140 g truskawki
25 g miód pszczeli
Przepis:
wszystkie owoce pokroić w dość grubą kostkę, wymieszać. Na końcu dodać miód
Kolacja
50 g łosoś świeży
70 g chleb razowy
10 g pietruszka, liście
120 g pomidor
Przepis:
łososia ugotować na parze, ostudzić, zmielić z pomidorem. Przyprawić pieprzem, oregano i bazylią, na końcu dodać posiekaną pietruszkę. Podawać z posmarowaną margaryną bułką.
Dziś dzień wolny, również od treningu. Śniadanie zjadłam ok. 10, a o 12 zjadłam drugie śniadanie. Obiad ok. 14:30. Był bardzo syty i długo czułam się pełna. Podwieczorek o 17:00, bardzo mi smakował. Brakowało mi truskawek cały tydzień. Zaczął się sezon na nie, a ja uwielbiam truskawki. Na słodko, na wytrawnie, na przekąskę i danie główne :) Kolację zjadłam po 19 już lekko głodna. Lubię łososia, wolałabym większą porcję. Niemniej jednak nie odeszłam od stołu głodna.