
Strefy treningowe? Co to takiego?
Dziś kilka słów w kierunku osób ćwiczących, szczególnie dla tych, którzy „ćwiczą z kalkulatorem”. Każdy stawia sobie jakiś cel, dla którego ćwiczy. Jeśli Twoim celem jest spalanie kalorii, zapewne ważne będzie też dla Ciebie, czy spalasz mięśnie, czy tłuszcz. Ważne będzie też to, co stanowi źródło paliwa dla Twojego organizmu w poszczególnych strefach.
Na początek należy obliczyć swoje tętno maksymalne. Jeśli zaczynasz ćwiczyć, to możesz je obliczyć wg wzoru: 220 – Twój wiek = Twoje maksymalne tętno. Jeśli już trenujesz od dłuższego czasu to swój wiek podziel przez 2.
Strefa 1 (regeneracyjna, kompensacji), 50 ‑ 60% maksymalnego tętna. Źródłem energii są tłuszcze. W tym zakresie nie tylko spalamy tłuszcz, ale także wzmacniamy mięśnie i układ sercowo-naczyniowy. W tę strefę wchodzimy idąc żwawo i możemy ją utrzymać przez nieograniczony czas.
Strefa 2 (tzw. spalania tłuszczu), 60 ‑ 70% maksymalnego tętna. Źródłem energii są tłuszcze. W przeciwieństwie do strefy 1 tłuszcze spalane są bardziej intensywnie i w trakcie wysiłku, a nie po nim (to znaczy, że nie podkręcamy swojego metabolizmu, spalamy tłuszcz „tu i teraz”). W tę strefę wchodzimy np. podczas truchtu.
Strefa 3 (aerobowa), 70 – 80% maksymalnego tętna. Strefa pomiędzy wysiłkiem tlenowym, a beztlenowym. Źródłem energii stają się węglowodany, przede wszystkim glukoza, gdyż tempo rozpadu tłuszczy jest zbyt niskie, by pokryć zapotrzebowanie organizmu. W tę strefę wchodzimy np. podczas swobodnego biegu, który umożliwia nam swobodną rozmowę.
Strefa 4 (anaerobowa), 80 ‑ 90% maksymalnego tętna. Źródłem energii są wyłącznie węglowodany. W tej strefie rozwijamy szybkość, siłę i wytrzymałość. Osiągamy ją podczas bardzo szybkiego biegu.
Strefa 5, 90-100% maksymalnego tętna. Strefa wysiłku całkowicie beztlenowego, podczas którego rozwija się szybkość i siła.
Aby trening był efektywny powinien trwać do 50 minut. Wydłużenie czasu treningu właściwego (z pominięciem rozgrzewki i rozciągania po treningu) nie wpłynie na pozytywnie na jego efektywność. Chyba, że – jak na wstępie, ćwiczysz „z kalkulatorem”, ale ważne jest dla Ciebie tylko ile kalorii spalisz.